Islamscy fundamentaliści zamordowali w Nigerii szesnastu chrześcijańskich rybaków. Do masakry doszło nad brzegiem jeziora Czad, gdzie ostatnio stacjonują odziały Boko Haram.
Islamiści najpierw zabili swe ofiary, a następnie ścięli im głowy. Choć do zdarzenia doszło w nigeryjskim stanie Borno, wszystkie ofiary były Czadyjczykami. Mord miał miejsce 27 lipca, jednak dopiero teraz z tego odciętego od świata zakątka dotarły o nim informacje.
Zmasowane ataki fundamentalistów, mające miejsce w ostatnich dniach zarówno w Nigerii, czy w Kamerunie, jak i w Czadzie, są odpowiedzią na międzynarodową ofensywę wojsk afrykańskich, której celem jest pokonanie dżihadystów. Największe walki toczą się właśnie wokół jeziora Czad, gdzie przenieśli oni swe bazy. Szacuje się, że tylko wczoraj zabitych tam zostało stu fundamentalistów. Prezydent Nigerii zapewnia, że zintensyfikowana ofensywa międzypaństwowych sił w krótkim czasie zupełnie wykorzeni dżihad w tym regionie Czarnego Lądu.
Szacuje się, że tylko w tym roku z rąk islamistów z Boko Haram zginęło co najmniej 4 tys. osób, w tym kobiety i dzieci.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.