Samolot indonezyjskich linii Trigana Air Services, z którym w niedzielę utracono łączność, rozbił się w prowincji Papua na Nowej Gwinei - informuje Reuters, powołując się na przedstawiciela ministerstwa transportu. Nie wiadomo, czy ktokolwiek zdołał przeżyć katastrofę.
Na pokładzie były 54 osoby - 49 pasażerów, w tym pięcioro dzieci, oraz pięcioosobowa załoga. Samolot ATR42-300 leciał z Jayapury, głównego miasta prowincji Papua, do Oksibil na południu tej prowincji. Jest to krótka trasa, na której lot trwa ok. 40 minut.
Wrak samolotu znaleźli mieszkańcy jednej z wiosek. Według ich relacji maszyna rozbiła się o zbocze górskie - powiedział przedstawiciel ministerstwa transportu i dodał, że informacje te są sprawdzane.
Znaczną część indonezyjskiej prowincji Papua na Nowej Gwinei stanowią tereny górzyste i niedostępna dżungla. Dochodziło tam w przeszłości do katastrof lotniczych i nie wszystkie samoloty udało się odnaleźć.
Reuters odnotowuje, że linie Trigana Air Services od 2007 r. są na czarnej liście w Unii Europejskiej, co oznacza, że mają zakaz latania w europejskiej przestrzeni powietrznej z powodu obaw o standardy bezpieczeństwa.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.