Według danych włoskiego ministerstwa zdrowia po raz pierwszy od ponad 30 lat liczba aborcji w tym kraju spadła poniżej 100 000.
W rekordowym 1982 roku w łonie matki zostało zabitych 234 tys. włoskich dzieci. W zeszłym roku ciążę usunęło we Włoszech 97,5 tys. kobiet, co stanowi o 5 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Rocznie na 1000 kobiet w wieku reprodukcyjnym dokonuje się 4 aborcje, ale w przypadku cudzoziemek żyjących na Półwyspie Apenińskim wskaźnik ten jest prawie 4-krotnie wyższy. Komentatorzy potwierdzają, że należy się oczywiście cieszyć ze zmniejszającej się liczby zabijanych nienarodzonych dzieci, lecz ciągle jest ona tragicznie wysoka w kraju, gdzie co roku rodzi się coraz mniej dzieci. W zeszłym roku co 5. poczęte we Włoszech dziecko nie dożyło dnia swoich narodzin.
Epicentrum znajdowało się w Birmie. Ucirepiały też inne kraje regionu.
Na litewskim poligonie nieustannie trwa skomplikowana akcja ratowniczo-poszukiwawcza.
"Chcemy zamówić więcej Borsuków, 111 to jest dopiero początek"