Brytyjskie bombowce Tornado dokonały pierwszego nalotu na cele Państwa Islamskiego (IS) w Syrii zaledwie po kilku godzinach od wyrażenia na to zgody przez parlament w Londynie - poinformowało w czwartek ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii.
"Samoloty Tornado Royal Air Force (RAF)dokonały pierwszej operacji ofensywnej nad Syrią" - oświadczył rzecznik ministerstwa. Nie podał bliższych szczegółów.
Według źródeł rządowych samoloty wystartowały z bazy RAF w Akrotiri, na Cyprze. Reuter, powołując się na świadków, poinformował, że w ataku uczestniczyły cztery maszyny, które startowały dwójkami w odstępie godziny. Dwie z nich powróciły już do bazy.
Brytyjska Izba Gmin wyraziła w środę wieczorem zgodę na rozszerzenie działań zbrojnych przeciwko Państwu Islamskiemu (IS), przyjmując wniosek premiera Davida Camerona w tej sprawie.
Dotychczas Wielka Brytania brała udział w nalotach na dżihadystów z IS tylko w Iraku.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.
W ocenie ZPP obecna sytuacja związana z płacami pracowników ochrony zdrowia jest nieracjonalna.