Nie jest znany z okładek gazet, czołówek telewizyjnych i portali informacyjnych. A mimo to regularnie co tydzień tysiące ludzi w Polsce i miliony na świecie oglądają jego twarz na ekranach – w restauracjach lub salkach parafialnych. Przez prawie godzinę słuchają opowieści Nicky’ego Gumbla o najbardziej fascynującej przygodzie jego życia – Ewangelii.
Wiem, co znaczy nie mieć wiary – mówi najbardziej znana uczestnikom Kursu Alpha twarz. „Żadne z moich rodziców nie chodziło do kościoła. Ja sam byłem bardzo wrogo nastawiony wobec Kościoła i chrześcijan” – Nicky nie kokietuje słuchaczy. Wie, że wśród nich są również ludzie o podobnym doświadczeniu niewiary, obojętności, czasem wrogości. Są też wierzący lub zwyczajnie poszukujący, otwarci na doświadczenie prawdy. Wspólna kolacja, konferencja, a później swobodna dyskusja przy kawie i ciastku. Nic nadzwyczajnego, a jednak dzieją się cuda. Po dziesięciu tygodniach wielu uczestników czuje to samo co znany im już dobrze Nicky Gumbel, gdy mówi: „Pustka, jaką nosiłem w sobie, duchowy głód, została wypełniona. I doświadczyłem Jezusa, jako tego, który daje życie. I od tej chwili zapragnąłem, by wszyscy o tym wiedzieli”. Prowadzący pierwszy raz Kurs Alpha liderzy przyznają, że nie wiedzą, jak i dlaczego to działa. Wiedzą, że działa. A coraz więcej odpowiedzialnych osób w Kościele – różnych wyznań – potwierdza, że obecnie to najbardziej skuteczna zorganizowana metoda ewangelizacji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.