Prezydent Władimir Putin powiedział w czwartek, że Moskwa nigdy nie mówiła, że na Ukrainie nie ma Rosjan, którzy rozwiązują określone sprawy, w tym i wojskowe, lecz to nie oznacza, że są tam regularne wojska rosyjskie. Zaznaczył, że należy dostrzegać różnicę.
Putin oświadczył, że gospodarka jego kraju ma już za sobą szczytowy moment kryzysu. Gospodarz Kremla oznajmił, że od II kwartału 2015 roku sytuacja w gospodarce rosyjskiej jest stabilna.
Rosyjska operacja wojskowa w Syrii potrwa tak długo, jak swoje działania będą kontynuowały siły lojalne wobec prezydenta Syrii Baszara el-Asada - oświadczył Putin. Jak wskazał, nie jest pewien, czy Rosja potrzebuje stałej bazy wojskowej w Syrii, ponieważ posiada dostatecznie silną broń, "by uderzyć w kogoś" tysiące kilometrów poza granicami Rosji.
Po 1 stycznia 2016 roku prognozujemy pogorszenie naszych stosunków ekonomicznych z Ukrainą - powiedział Putin. - Jesteśmy zmuszeni do podjęcia decyzji, że nie będziemy z Ukrainą współpracować jak z krajem członkowskim strefy wolnego handlu WNP - dodał.
Ciężko będzie porozumieć się z obecnym tureckim kierownictwem - oświadczył prezydent Rosji. Zaznaczył, że zestrzelenie rosyjskiego bombowca "było aktem wrogim" i dodał, że nie rozumie, dlaczego Turcja się tego dopuściła. "Co przez to osiągnęli? Być może myśleli, że stamtąd (z Syrii) uciekniemy? Ale Rosja nie jest takim krajem" - zaznaczył.
Putin wyraził przypuszczenie, że zestrzelenie Su-24 mogło być rezultatem tego, iż ktoś z władz Turcji - jak to ujął - "postanowił liznąć Amerykanów w pewne miejsce".
Przywódca rosyjskiego państwa podkreślił, że najważniejszy w Iraku i Syrii jest handel ropą, a islamiści to jest sprawa drugorzędna. Jak oświadczył, Rosja nigdy nie pozwoli, aby Syrii z zewnątrz narzucano, kto ma nią rządzić.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.