Mały Jezus nie miał tego, co inne dzieci...

Abp Józef Kupny przypomniał dzieciom i ich rodzicom, że święta to szczególny czas. Chcemy być dobrymi, dlatego dajemy i otrzymujemy prezenty. Sam Jezus otrzymał je od pastuszków i króli. Święta Rodzina zmagała się z brakiem wszystkiego, co jest potrzebne, a nowo narodzony Jezus nie miał tego, co miały dzieci w tamtych czasach.

Metropolita wrocławski  podkreślił, że narodzenie w Betlejem z jednej strony było narodzeniem, które radowało, ale z drugiej Święta Rodzina była też pełna zmartwień. Martwiła się Maryja, że nie może zapewnić swojemu dziecku tego, co było najbardziej potrzebne, martwił się Józef, bo chciał żeby Maryja urodziła w godnych warunkach. Święta Rodzina doświadczyła braku i ubóstwa, dlatego jest nam tak bliska.

Hierarcha życzył radosnych, błogosławionych, spokojnych, a dla dzieci szczególnie uśmiechniętych świąt Bożego Narodzenia, aby obdarowane prezentami miały trochę radości.

Fundacja „Pośpiewaj mi mamo, pośpiewaj mi tato”, wprawiając świąteczny nastrój, zachęcała zebrane dzieci do wspólnego kolędowania. Kolędy wprowadziły świąteczny nastrój pełen wzruszenia.

W przygotowaniu paczek wypełnionych zabawkami i słodyczami pomogły dzieci z wrocławskich szkół. Na mikołajki przekazały dary, które trafiły do wrocławskiej Caritas. Wolontariusze i pracownicy organizacji przygotowali z nich torebki i paczuszki dostosowane do wieku dzieci. Organizatorzy są bardzo wdzięczni uczniom i nauczycielom wielu wrocławskich szkół, które pomogły św. Mikołajowi w zrobieniu świątecznych podarunków.

Wrocławska Caritas wraz z uczniami szkół z naszego miasta przygotowała ponad 230 paczek, dla dzieci z 95 ubogich rodzin. Trafiły one do podopiecznych Caritas, którzy korzystają ze wsparcia przez cały rok.