Siedem osób zostało rannych w niedzielę w Bagdadzie, gdzie przed trzema świątyniami chrześcijańskimi wybuchły bomby - podała iracka policja.
Ładunki wybuchowe ukryte w kartonowych pudełkach eksplodowały w pobliżu wejść do świątyń w dzielnicach Ghadir i Karrada w centrum i we wschodniej części Bagdadu. W dwóch wybuchach nikt nie ucierpiał, w trzecim rannych zostało siedem osób - podała policja.
Rozlew krwi, jaki nastąpił w Iraku po inwazji amerykańskiej w 2003 roku, znacznie osłabł, niemniej przemoc utrzymuje się, zwłaszcza w regionach zamieszkanych przez przedstawicieli różnych grup etnicznych i religii.
Iraccy chrześcijanie, których liczbę szacuje się na ok. 750.000, stanowią niewielką mniejszość w muzułmańskim kraju liczącym ok. 28 mln. ludzi. Stają się od czasu do czasu celem ataków, zwłaszcza w Bagdadzie i Mosulu - mieście na północy Iraku.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.