- Dwa budynki gospodarcze spłonęły w nocy ze środy na czwartek na Warmii i Mazurach na skutek uderzenia piorunów - poinformował w czwartek rano PAP dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Olsztynie.
W miejscowości Dorsze pod Ełkiem podczas nocnej burzy piorun uderzył w budynek gospodarski, w którym znajdowały się zwierzęta, siano i linia do udoju mleka. "Właściciel budynku wstępnie oszacował straty na 46 tys. zł" - powiedział dyżurny.
Drugi budynek gospodarczy spłonął we wsi Trupel k. Iławy. W murowanej oborze były zwierzęta, ale właściciel większość z nich zdołał wyprowadzić na zewnątrz. "Tu straty szacowane są na 30 tys." - dodał dyżurny.
Podczas nocnych burz wiatr powalił kilka drzew i konarów. W Elblągu konar spadł na zaparkowane przed domem auto. Nie było w nim ludzi.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.