Kto śmierć nazywa życiem, ten żyje jak trup.
Niezwykle wymowne hasło wykombinowały feministki na okoliczność swojej „manify”. Nazywa się toto „Aborcja w obronie życia”. To nie żart i nie tylko prowokacja – one naprawdę tak myślą. Chodzi o to, że masz bronić swojego życia, bo dziecko (w ich terminologii „płód”) będzie w nim intruzem. Kiedy się urodzi, wtedy adieu twoje życie, które sobie zaplanowałaś, żegnajcie salony, sławo, kariero. Przed tobą bezsenne noce pełne wrzasku, przed tobą pampersy, śliniaczki, smoczki. Zamiast dyrektorki w żakieciku będzie z ciebie obwieszona usmarkanymi bachorami kura domestica. A to nie jest życie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.