Uczestniczki III Diecezjalnego Dnia Kobiet napisały list do świata.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Każda z uczestniczek III DDK otrzymała różę
Po części wykładowej, kawie oraz torcie i ciastach panie wysłuchały niezwykle energetycznego koncertu scholi "NieBo Tak" z parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach. Pieśni chwały skłaniały do refleksji i dziękczynienia. Po koncercie każda z pań została obdarowana prezentami.
- Kiedy dajemy prezent czy upominek bliskiej nam osobie, to chcemy przez to podkreślić, że jest dla nas bliska, wyjątkowa, ważna, szczególna. Choć i tak żaden dar czy prezent nie odda wartości, jaką osoba jest sama w sobie, to raduje on serce. Dlatego dziś pragniemy obdarować wszystkie panie,
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość
Schola "NieBo Tak"
aby poczuły się ważne, cenne, szczególne, wartościowe i piękne! - powiedziała s. Anna Maria Pudełko.
Pierwszym darem, jaki otrzymały niewiasty, była róża, która miała przypominać im, że są powołane do bycia pięknymi, i że ich zadaniem jest tworzenie przestrzeni piękna wokół siebie. Dar ten ufundowało miasto Kutno będące miastem róż.
Drugim darem były filiżanki, aby panie nie zapominały, że mają nieustannie "czerpać ze źródła", jakim jest ich serce pełne Bożej miłości. Podobnie jak w latach ubiegłych panie otrzymały także kolejny dokument Jana Pawła II. Tym razem był to "List do Rodzin", który sponsorowała Rawa Mazowiecka.
Na początku spotkania każda z pań otrzymała również butelkę wody, symbolizującej źródło, o którym w piękny sposób w "Tryptyku Rzymskim" mówił Jan Paweł II. 14 czerwca 1999 r. papież Polak odwiedził Łowicz i o tym wydarzeniu przypomniało miasto Łowicz, sponsor wody.
Czytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.