- Norweski frachtowiec zatonął w Cieśninach Duńskich u wybrzeży Szwecji. Sześciu członków załogi jest zaginionych - poinformowali w piątek ratownicy. Szwedzkie media podają, że na pokładzie statku znajdowali się Polacy i Rosjanie
Sprawą zajmuje się konsulat RP w Malmoe. Konsul generalny Jarosław Łasiński powiedział PAP, że na tym etapie nie może jeszcze potwierdzić informacji o udziale Polaków w wypadku.
Szwedzka administracja morska podała, że wcześnie rano w piątek odebrała sygnał SOS od jednostki "Langeland", a niedługo później łączność została zerwana. Frachtowiec zatonął w pobliżu fiordu Koster.
Szwedzkie i norweskie służby ratownicze prowadzą poszukiwania, jednak na razie nie odnaleziono członków załogi frachtowca. Agencja Reutera poinformowała, że ratownicy natknęli się na kamizelki ratunkowe, szalupy i fragmenty statku.
Jednostka o długości 70 metrów zmierzała do norweskiego miasta Moss.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.