O działalności Papieskiego Instytutu Studiów Arabskich i Islamistyki pisze w dzisiejszym numerze “L'Osservatore Romano”. Watykański dziennik rozmawia z rektorem placówki, ks. Miguelem Ángelem Ayuso Guixotem.
Współpracuje ona ściśle z Papieską Radą ds. Dialogu Międzyreligijnego i odgrywa niezmiernie ważną rolę w przygotowaniu osób do prowadzenia kompetentnego dialogu międzykulturowego i międzyreligijnego.
Ks. Ayuso zaznacza, że kierowana przez niego placówka działa już ponad 80 lat. Od 1926 do 1964 jej siedzibą był Tunis. W tym okresie kierowali nim Ojcowie Biali, a celem było przede wszystkim przygotowanie duchownych, którzy mieli podjąć pracę w środowisku arabskim. Od 1964 znajduje się w Rzymie a prowadzą go kombonianie. Jest to instytucja wyjątkowa, której studenci dogłębnie zapoznają się z islamem, jakby "od wewnątrz”.
Program Papieskiego Instytutu Studiów Arabskich i Islamistyki obejmuje trzy cykle: zwykły, licencjacki i doktorancki. Kurs licencjacki trwa trzy lata. W pierwszych dwóch ogromny nacisk kładzie się na poznanie języka arabskiego. Jest on wykładany przez 20 godzin tygodniowo. W trzecim roku natomiast poszczególne przedmioty są już wykładane po arabsku. Ponadto w pierwszym roku cyklu licencjackiego zajęcia odbywają się w Kairze. Studenci zapoznają się również z filozofią, teologią, prawem arabskim, historią islamu, szyityzmem czy mistyką. Odrębny kurs jest poświęcony relacjom chrześcijańsko-muzułmańskim.
W minonym roku akademickim w Instytucie studiowały 52 osoby- zarówno duchowni jak i świeccy. Natomiast profesorowie pochodzą z 13 krajów, głównie arabskich i regionu Bliskiego Wschodu. Instytut wydaje specjalistyczne pisma naukowe, które mają szczególne znaczenie dla insytucji prowadzących dialog międzyreligijny – stwierdza ks. Ayuso. Rektor placówki zaznacza, że jest też ona miejscem spotkań i wymiany opinii z przedstawicielami islamu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.