Ulicami Rzeszowa przeszedł dziś II Marsz na Rzecz Trzeźwości. Rozpoczęła go Msza św. w kościele Świętego Krzyża. Kilkuset uczestników, głównie członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka modliło się o wyzwolenie z rożnego rodzaju nałogów, których nie brakuje w naszym kraju. Sierpień to tradycyjny miesiąc modlitw w tych intencjach.
- Maszerujemy by zamanifestować nasze poglądy, ale i modlimy się w intencji trzeźwości każdego obywatela naszej ojczyzny – mówi Waldemar Sikora, organizator marszu.
Sierpień staje sie symbolem zrywów narodowych, także tych związanych z wyzwoleniem ze zła moralnego. Takim złem jest alkoholizm. Jest on jedną z najgroźniejszych przeszkód w prawidłowym rozwoju rodziny i całego społeczeństwa. Ks. Franciszek Blachnicki, orędownik trzeźwości, mówił o sierpniu jako o miesiącu, w który zostanie pokonany alkoholizm. Być może to jeszcze nie ten sierpień, ale wierzymy, że kiedyś to nastąpi. Dlatego co roku manifestujemy i modlimy sie o to - mówi Waldemar Sikora.
Marsz zakończył się na rzeszowskim rynku, gdzie licznie zgromadzonym mieszkańcom miasta zostały zaprezentowane postulaty trzeźwościowe i informacje na temat walki z alkoholizmem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.