Niezwykły autobus miłosierdzia wyruszył w tych dniach na ulice Seulu.
Za jego kierownicą siedzi ks. Vincenzo Bordo, włoski misjonarz odpowiedzialny za działającą w koreańskiej stolicy jadłodajnię i noclegownię dla bezdomnych. Każdego dnia otacza ona opieką ponad pół tysiąca potrzebujących. To właśnie przychodzący do tego miejsca bezdomni opowiedzieli misjonarzowi o pozostających bez opieki dzieciach ulicy i wykorzystywanych kobietach, ofiarach prostytucji i gangów. On w odpowiedzi zorganizował autobus i każdej nocy jeździ nim z wolontariuszami do najbardziej niebezpiecznych rejonów stolicy.
„Na naszym autobusie widnieje logo Jubileuszu Miłosierdzia, a każdy wsiadający przechodzi przez automatyczne Drzwi Święte” – mówi misjonarz ze zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej. Podkreśla, że przejście przez Drzwi Święte jest nie tylko zewnętrznym, jak mogłoby się wydawać, pustym gestem, ale wiąże się z otrzymaniem konkretnego wsparcia. „Jubileusz wzywa nas do pełnienia dzieł miłosierdzia i my to w tym autobusie robimy” – wyznaje misjonarz. Wolontariusze dostarczają głodnym żywność, chorym leki, najuboższym ubrania, pocieszają doświadczanych, a ludziom będących w potrzebie niosą radę i często profesjonalne wsparcie medyczne, prawne czy psychologiczne. Wiele dzieci i kobiet, które wsiadły do autobusu, z czasem trafiło do specjalnych ośrodków pomocy. „To jest nasz sposób przeżywania Jubileuszu, wyjście z peryferii, którymi dla wielu już i tak jest nasza noclegownia, na jeszcze dalsze obszary biedy i odrzucenia” – podkreśla ks. Bordo.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.