W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia trwają uroczystości związane z dokonaniem Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana. Do Łagiewnik przybyło już ok. 80 tys. osób.
Pomimo deszczu i chłodu pielgrzymi uczestniczyli w nabożeństwie, które rozpoczęło się o godz. 10, i któremu przewodniczył abp Wojciech Polak, prymas Polski. Nabożeństwo "Jezus króluje z Krzyża" miało przygotować wiernych do przeżycia dalszych części uroczystości i świadomego przyjęcia Jezusa jako Króla i Pana.
Wiele z obecnych w Łagiewnikach osób do udziału w uroczystości przygotowywało się już od bardzo długiego czasu.
- Jesteśmy bardzo wzruszone, że możemy dziś tu być, i długo się o to modliłyśmy, a przywiozłyśmy tu dziś w sercach całe nasze rodziny i naszych bliskich. Chcemy zawierzyć ich Chrystusowi - mówią panie Datura, Renata i Marlena, które do Łagiewnik przyjechały wraz z 50-osobową grupą z oratorium św. Filipa Neri działającego w Gostyniu, w Wielkopolsce.
- To jedyna taka uroczystość, która dla nas, katolików, ma wymiar historyczny. Nie wyobrażamy sobie życia bez Chrystusa, choć kiedyś byłyśmy daleko od Niego, ale On sam nas znalazł i przyprowadził do siebie. Dziś chcemy swoją obecnością potwierdzić naszą wiarę i oddać Jezusowi cześć i pokłon, bo Go kochamy - dodają.
Pani Barbara zauważa z kolei, że z obecności w Łagiewnikach osób chcących zawierzyć Jezusowi cały świat skorzystają także ci, których tu dziś zabrakło.
Pani Maria, która na uroczystości przybyła z Łagiewnik, mówi natomiast, iż zawsze uważała Chrystusa za swego Króla. - Nie uważałam jednak, aby musiał On być ogłoszony królem Polski, ale może nim być, jeśli wszyscy będziemy Go wyznawać i żyć według Jego wskazań. To właśnie staram się realizować w życiu swej rodziny i już 20 lat temu zobowiązałam się do oddawania czci Jezusowi jako Królowi swego życia i zawierzyłam Mu bliskich - opowiada i dodaje, że cieszy się, iż mimo wielu sporów i dyskusji udało się doprowadzić do dzisiejszych uroczystości i przyjęcia jubileuszowego aktu.
Wśród pielgrzymów są także osoby, które przyjechały z zagranicy. - Mieszkamy od wielu lat w Niemczech, ale tu jest nasza ojczyzna i dlatego chcieliśmy uczestniczyć w dzisiejszych uroczystościach, ponieważ Jezus jest dla nas wszystkim i całą nadzieję pokładamy w Bogu - przekonuje pani Urszula.
Niestety, nie brakuje też osób, które kwestionują dzisiejsze uroczystości i mówią, iż czują się oszukane ostateczną wersją tekstu Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.
O godz. 11 rozpocznie się konferencja, którą wygłosi bp Roman Pindel, przybliżająca wszystkim biblijny wymiar Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Z kolei o godz. 12 rozpocznie się Msza św., której przewodniczyć będzie kard. Stanisław Dziwisz, a homilię wygłosi bp Andrzej Czaja, ordynariusz diecezji opolskiej oraz przewodniczący Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych.
W Eucharystii będą też uczestniczyły władze Polski na czele z Prezydentem RP Andrzejem Dudą i Premier Beatą Szydło.
Przeczytaj także:
aktualna ocena | 4,0 |
głosujących | 40 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.
Duchowny odwiedza Polskę. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.