- Po czterech dniach walki z ogniem strażacy opanowali wielkie pożary lasów na wyspie la Palma (archipelag Wysp Kanaryjskich). Ogień już się nie rozprzestrzenia - poinformowały we wtorek miejscowe władze. Trwa akcja dogaszania.
Były to największe od dziesięcioleci pożary lasów na tej wulkanicznej wyspie, bardzo popularnej wśród turystów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień strawił 2700 hektarów lasów i upraw rolnych.
Cztery tysiące mieszkańców miejscowości Fuencaliente i Mazo musiało uciekać z domów przed pożarem. We wtorek wielu mogło już wrócić, ale około 50 rodzin pozostało bez dachu nad głową - informują hiszpańskie media.
Pożary na szczęście nie zagroziły w większym stopniu ośrodkom turystycznym. Władze La Palmy apelują do biur podróży, by nie rezygnowały z organizowania wypoczynku na wyspie. Podkreśla się, że ogień nie dotarł do parku narodowego Caldera de Taburiente i innych atrakcji turystycznych.
Nie wyklucza się, że przyczyną pożarów lasów na La Palmie było nieostrożne obchodzenie się z fajerwerkami.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Upadek Pokrowska oznaczałby największą militarną porażkę Kijowa od miesięcy.
„Wiemy, jak bardzo Papież Franciszek chce otworzyć Kościół na kobiety."