Święta wielkanocne minęły w tym kraju spokojnie i bez większych incydentów wymierzonych w chrześcijan.
Mimo przeciągającego się w Iraku kryzysu politycznego i kolejnych aktów przemocy święta wielkanocne minęły w tym kraju spokojnie i bez większych incydentów wymierzonych w chrześcijan. Tak było zarówno w stołecznym Bagdadzie jak i w Kurdystanie gdzie schronili się chrześcijańscy uchodźcy z Mosulu. Dało im to nadzieję na lepszą i bardziej pokojową przyszłość. Wskazuje na to chaldejski biskup pomocniczy Bagdadu Shlemon Warduni. Dziś przewodniczył on pielgrzymce do Ur Chaldejskiego, biblijnego miasta Abrahama. Wzięli w niej udział także muzułmanie. Pielgrzymowaniu w intencji pokoju towarzyszyło rozważanie listu Papieża Franciszka ogłaszającego Jubileusz Miłosierdzia.
Bp Warduni wyraził nadzieję, że kolejne miesiące będą w tym kraju coraz bardziej czasem pokoju, a nie wojny. Przychylnie odniósł się też do zapowiedzi premiera Iraku, który obiecał przyjęcie rządowej ustawy pozwalającej odzyskać chrześcijanom zagrabione im mienie lub otrzymać za nie odpowiednie odszkodowanie. Chodzi o domy wyznawców Chrystusa, prowadzone przez nich sklepy, restauracje i inne przedsiębiorstwa, bezprawnie zagrabione w ostatnich latach przez bandy kryminalistów i islamskich ekstremistów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.