Nawet 34 osoby mogły zginąć w czwartek w wypadku autobusu, który spadł do rzeki w północnym Pakistanie - podała miejscowa policja.
Autobus wypadł z wąskiej, górskiej drogi w pobliżu malowniczego miasta Gilgit, często odwiedzanego przez turystów.
Przedstawiciel policji Mohammed Nasir powiedział, że na miejsce wypadku wysłano ekipy ratunkowe, ale z rwącego nurtu rzeki Indus nie wyłowiono na razie żadnych ciał.
Tego rodzaju wypadki zdarzają się często w Pakistanie, gdzie drogi są nierzadko w złym stanie, a kierowcy nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.