60 tys. dzieci skorzystało już z letnich wakacji Caritas. 30 tys. dzieci przebywało na koloniach wakacyjnych organizowanych przez biura diecezjalne Caritas, a tyle samo wyjechało z Parafialnymi Zespołami Caritas - poinformowała PAP we wtorek Paulina Rozynek z biura prasowego Caritas Polska.
Dodała, że diecezjalne Caritas ma 54. własne ośrodki wypoczynkowe, a ponad 100 placówek wypoczynku letniego jest wynajmowanych przez diecezjalne Caritas, by tam mogły odbyć się kolonie.
Z wakacji z Caritas - powiedziała Rozynek - korzystają najczęściej dzieci z rodzin wielodzietnych, dysfunkcyjnych czy biednych. Dodała, że w tym roku zorganizowano także dodatkowe kolonie dla małych powodzian z południa Polski.
Kolonie - zaznaczyła Rozynek - są wspierane przez liczne grono wolontariuszy, bez których nie mógłby się odbyć żaden wyjazd.
Według niej program kolonii został skonstruowany tak, by znalazł się czas na: aktywny odpoczynek, gry i zabawy zespołowe, kąpiele słoneczne i wodne, odpoczynek oraz rozwój talentów poprzez udział w zajęciach plastycznych, muzycznych, tanecznych i wielu innych. "Istotną częścią każdej kolonii jest konkurs czystości propagujący i utrwalający nawyki prozdrowotne" - dodała.
Największą akcję kolonijną zorganizowała Caritas Archidiecezji Poznańskiej. W Tatrach, Bieszczadach, a także nad morzem i jeziorami odbyło się już 206 turnusów. Do końca lata odbędzie się jeszcze 48. Dzieci wyjechały do takich miejscowości jak: Zakopane, Karpacz, Szklarska Poręba, Kołobrzeg, Świnoujście, Ustka, Dębki, Łeba, Pobierowo, Mielno, Międzyzdroje, Mikołajki, Ustrzyki Dolne, Komańcza, Solina. Łącznie z wypoczynku skorzysta 10 tys. dzieci.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.