Amerykański samolot bezzałogowy zaatakował w piątek cele w Północnym Waziristanie, regionie plemiennym na północy Pakistanu - poinformowały służby wywiadowcze i mieszkańcy. Z wstępnych danych wynika, że zginęło co najmniej 12-15 ludzi.
Do ataku doszło we wsi Darpa Kheil, około dwóch kilometrów od najważniejszego miasta regionu, Miranshah. Samolot odpalił pociski w kierunku jednego z domów pod miastem. Cytowane przez agencję Reutera źródła wywiadu pakistańskiego twierdzą, że wśród zabitych jest co najmniej osiem kobiet i dzieci. Zaatakowany dom znajdował się tuż obok szkoły koranicznej, stworzonej przez jednego z talibskich liderów Dżalaluddina Hakkaniego.
To już trzeci atak bezzałogowej maszyny amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) w Pakistanie w tym miesiącu.
W takim ataku, jak przypuszcza wywiad USA i Pakistanu, zginął 5 sierpnia przywódca pakistańskich talibów Baitullah Mehsud.
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.