Władze Grecji w niedzielę przed południem nakazały ewakuację ponad dziesięciu tysięcy mieszkańców osiedla w rejonie Aten, zagrożonego przez wielki pożar lasów.
Pilne opuszczenie domów nakazano ludziom z willowego osiedla Agios Stefanos, położonego w odległości 23 kilometrów na północ od stolicy.
Na miejscu z ogniem walczą setki strażaków, wspieranych przez 12 samolotów i 9 śmigłowców. W regionie Agios Stefanos spłonęło w nocy ponad 12 tysięcy hektarów zarośli i lasu.
Pożar strawił też kilkanaście domów, zmuszając mieszkańców obrzeży stolicy do ucieczki. "Sytuacja jest tragiczna. Pożary pozostają poza wszelką kontrolą w wielu punktach" - zakomunikował rano cytowany przez media gubernator okręgu ateńskiego Yiannis Sgouros.
W okręgu ateńskim, gdzie w wielu punktach od trzech dni strażacy walczą z ogniskami pożarów, jeszcze w sobotę ogłoszono stan pogotowia. Od świtu trwa walka o powstrzymanie ognia w rejonie widokowej góry Penteli pod Atenami.
Tylko w sobotę odnotowano w całym kraju ponad 70 nowych ognisk pożarów lasów, plantacji i zarośli. Zdaniem strażaków, tak poważnej sytuacji nie notowano w kraju od 2007 roku, kiedy to pożary na południu kraju spowodowały śmierć 70 ludzi. W tym roku nie zanotowano jednak ani jednej ofiary śmiertelnej.
W nocy z soboty na niedzielę ewakuowano m.in. dwa duże szpitale dziecięce pod Atenami, dwa kempingi a także z zagrożonej pożarem podstołecznej bazy wojskowej odesłano baterie rakiet przeciwlotniczych.
Akcję strażaków utrudniają panujące w Grecji upały a także silny wiatr.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.