W archikatedrze warszawskiej kilkudziesięciu kapłanów z trzech diecezji świętowało jubileusz 25-lecia święceń. - Nie bądźcie ekskluzywni - prosił w homilii abp Henryk Hoser.
Są ostatnim rocznikiem kapłanów wyświęconych przed podziałem diecezji, ćwierć wieku temu. To dlatego seminarium rozpoczynało wówczas aż 90 kleryków.
25 lat temu kard. Józef Glemp wyświęcił ponad 40 z nich. W 1992 r. dokonał się nowy podział administracyjny diecezji, więc choć kończyli seminarium warszawskie, nowi kapłani znaleźli się w granicach trzech diecezji: łowickiej, warszawsko-praskiej i warszawskiej.
Po 25 latach spotkali się, by świętować jubileusz kapłaństwa w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Wśród nich jeden, przywieziony na specjalnych noszach, chory na stwardnienie rozsiane.
- Rok jubileuszowy to powrót do spraw istotnych: odkładamy na bok to, co nas rozprasza, by wrócić do tego, co podstawowe. Wielki jubileusz w Biblii obchodzono, zwracając ziemię właścicielom. My też mamy duchową ziemię, którą możemy utracić. Niektórzy ją tracą, odchodząc z kapłaństwa. Rok jubileuszowy oznaczał także w czasach biblijnych uwolnienie niewolników: my też oczyszczamy się w Roku Miłosierdzia, by oczyścić się z niedobrego niewolnictwa, a poddać temu dobremu, o którym często mówił sługa Boży kard. Stefan Wyszyński - mówił w homilii abp Henryk Hoser, przypominając, że rok, w którym kapłani przyjęli święcenia, był bardzo ważny dla Polski i Kościoła.
- Był to rok przełomu - upadku RWPG i Układu Warszawskiego, a także stulecia encykliki Leona XIII "Rerum novarum". Wchodziliście w nową rzeczywistość, oczekując powrotu do wyższych wartości, ale nasza nadzieja często zawodziła, bo dziś jesteśmy świadkami świata zagubionego i rozpadającej się ludzkiej jedności. Rok 1991 był także rokiem bardzo ważnej pielgrzymki ojca świętego do Polski i Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie - dodał abp Hoser.
Ordynariusz warszawsko-praski prosił, by kapłani byli wierni w swojej dyspozycyjności wobec Kościoła.
- Pan Jezus wymaga od nas mobilności. Mówił przecież, by apostołowie szli na cały świat, a nie siedzieli w miejscu - mówił abp Hoser.
- To Kościół nam wskazuje drogę, rozeznaje, co istotne w danym momencie. Jeśli kapłan traktuje Kościół jak pracodawcę, nigdy go nie zrozumie - dodał, ostrzegając jednak, że ci, co dla Kościoła pracują, czasem najwięcej od niego wycierpią.
Abp Henryk Hoser prosił też, by obchodzący jubileusz kapłani umieli dostrzegać w świecie dobro, nawet wśród tych, którzy nie są członkami Kościoła. - Nie bądźmy ekskluzywni w naszym kapłaństwie - apelował. - Kapłaństwo ma cechę otwartości. Dopiero wtedy staje się pasjonujące.
W imieniu biskupa łowickiego Andrzeja Franciszka Dziuby życzenia jubilatom złożył bp Wojciech Osial.
- Dwa dni temu papież Franciszek życzył, by nigdy nie zabrakło im pokory. Życzę więc jedności i bliskości z Panem Jezusem, by nigdy nie przygasło w was życie duchowe - mówił, wspominając czasy seminaryjne, gdy spotykał się z obchodzącymi jubileusz kapłanami.
Po Mszy św. kapłani spotkali się w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.