Państwo nie będzie pochopnie odbierać dzieci nieporadnym życiowo rodzinom. Rząd chce im pomagać, bo jak pokazuje najnowszy raport NIK, w części rodzin zastępczych też występują patologie i bieda, pisze "Metro".
- Rodzicami zastępczymi zostają osoby, które nigdy nie powinny nimi zostać, podkreśla Zbigniew Matwiej z biura prasowego NIK-u. I dodaje: - Wbrew opinii instytucji powołanych do pomocy rodzinie sądy ustanawiają rodzicami zastępczymi osoby karane lub takie, które w przeszłości porzuciły własne dzieci.
W raporcie NIK zaznaczono również, że nie wszystkie sądy współpracują z ośrodkami pomocy społecznej i nie weryfikują kandydatów na rodziców zastępczych, ale wręcz wybierają ich mimo negatywnych opinii ośrodków. Z kolei ośrodki pomocy społecznej ze względu na zbyt małą liczbę pracowników nie zawsze sprawdzają, jak żyje się dzieciom w nowych rodzinach. Aż 14 z 40 skontrolowanych ośrodków nie powiadamiało sądów o nieprawidłowym funkcjonowaniu rodzin, choć prawo nakłada na nie ten obowiązek.
Do podobnych wniosków doszło także Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Uważa, że rodziny zastępcze nie spełniają właściwie swojej funkcji (w 2006 r. trafiło do nich 60 tys. dzieci), bo wielu opiekunów zastępczych łączą z rodzicami biologicznymi bliskie pokrewieństwo i podobne problemy np. z alkoholem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.