Lunął deszcz nad Lednicą

Przyjechali z różnych miejscowości. Jedni radują się z obcowania z Chrystusem, inni cały czas Go poszukują. Piotr i Ewa przybyli nad jezioro Lednica ze Skoczowa. Nie wyobrażają sobie początku czerwca bez przyjazdu tutaj. – Jesteśmy właśnie w tym miejscu, bo bardzo potrzebujemy modlitwy, chcemy poczuć radość z przebywania z Bogiem – mówi Ewa. W wydarzeniu uczestniczy już po raz czwarty. Podkreśla, że najwięcej dają jej śpiewane tutaj pieśni. Za każdym razem najbardziej porusza ją „Prowadź mnie”. – Wtedy naprawdę czuję, że jestem dzieckiem Boga – mówi.

– Jestem tutaj po raz pierwszy, ale atmosfera jest naprawdę wyjątkowa. Nie mogę doczekać się rozpoczęcia spotkania – dodaje Piotr. Podczas tegorocznej edycji uczestnicy Lednicy będą świętować 1050-lecie chrztu Polski. Piotr zastanawia się czy rzeczywiście w tym miejscu został ochrzczony Mieszko I. – Byliśmy niedawno na wykładzie historycznym, jest kilka hipotez. Niezależnie od nich, to wydarzenie miało miejsce naprawdę blisko, to niesamowite, że tutaj jesteśmy.

  Maciej Kalbarczyk /Foto Gość Ewa i Piotr ze Skoczowa Kilkunastoletni Mikołaj i Bartek nie byli tutaj nigdy wcześniej, ale obaj mają na sobie błękitne koszulki z napisem „Lednica”. Przyjechali przede wszystkim z ciekawości. Wyjazd organizowała ich parafia z Gołańczy. – Słyszeliśmy, że tutaj jest świetna atmosfera i rzeczywiście tak jest. Zobaczymy co wydarzy się dalej – mówi Mikołaj.

Pole z minuty na minutę zapełnia się ludźmi. Pomimo deszczu, panują dobre nastroje.

Od godz. 8 rano pole przed najsłynniejszą bramą w Polsce szturmuje młodzież od Bałtyku aż po Tatry. Równo w południe ok. 45 tys. uczestników odmówiło modlitwę "Anioł Pański"

Przeczytaj więcej:

• Ludzie Ewangelii znów ciągną pod bramę-rybę

W promieniach prażącego słońca na placu można było dostrzec rozbawionych pielgrzymów z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej - z Gorzowa Wlkp, Zielonej Góry, Żagania, Świebodzina, Międzyrzecza, Wschowy.

– Zawsze marzyłam, żeby przyjechać na Spotkanie Młodych do Lednicy i w tym roku się udało. Znajomi opowiadali, że tu jest wyjątkowo – powiedziała Katarzyna Drogosz, a Natalia Januszewska dodała: – Kiedy rano przyjechaliśmy na miejsce, potwierdziły się moje wyobrażenia – wielkie pole i mnóstwo wesołych, radosnych, uśmiechniętych, bawiących się ludzi, wielbiących Pana Boga.

Przeczytaj więcej:

• Spełnione marzenia pod rybą

Przypominamy, że spotkanie można oglądać w internecie.

lednica2000 LEDNICA2016 - transmisja na żywo