Wypłacanie nagród i dodatkowych pensji w bułgarskim państwowym funduszu rolnictwa sprawiło, że budżet instytucji, której celem jest zarządzanie środkami unijnymi, wyczerpał się - poinformował w piątek minister rolnictwa Mirosław Najdenow. Urzędnikom płacono również z pieniędzy unijnych.
Wszystkie środki na płace i utrzymanie siedziby instytucji w Sofii oraz struktur regionalnych zostały wydane. Urzędnicy w pierwszej połowie roku masowo otrzymywali po trzy pensje i nagrody. Po wyczerpaniu funduszu przeznaczonego na płace, na wynagrodzenia przekazano część środków z unijnego programu rozwoju regionów wiejskich - powiedział minister.
Budżet państwowego funduszu obecnie ma deficyt w wysokości 6 mln lewów (3 mln euro). Minister zwrócił się o pomoc do resortu finansów.
Pomimo rażącej niegospodarności nikt nie zostanie zwolniony - zapowiedział Najdenow. Wszyscy, którzy otrzymali premie, mają certyfikaty unijne na pracę z funduszami europejskimi. Ich wymiana zablokowałaby pracę instytucji, w której na rozpatrzenie i aprobatę czeka ponad 10 tys. projektów - wyjaśnił.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.