Ponad 800 osób uratowano w niedzielę z tonącego promu na południu Filipin. Jednak co najmniej trzy osoby utonęły, a 88 się nie doliczono i na razie nie wiadomo, co się z nimi stało.
"Superferry 9" przewoził z miasta General Santos na Mindanao do miasta Iloilo około 900 pasażerów i załogę. W wyniku akcji ratunkowej uratowano 870 osób. Nie wykluczone, że większość zaginionych została uratowana przez małe kutry rybackie.
Pogoda podczas katastrofy była dobra, lecz wcześniej załoga sygnalizowała kłopoty z silnikami. Promy są bardzo popularnym środkiem transportu na archipelagu filipińskim składającym się z ponad siedmiu tysięcy wysp. Jednak często dochodzi do wypadków, m.in.z powodu przeciążenia jednostek.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.