Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała w środę kandydaturę Włodzimierza Marciniaka na ambasadora RP w Moskwie. Obecna polska ambasador w Rosji Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ma swoją misję pełnić do końca lipca tego roku.
Komisja w środę jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała także kandydatów na ambasadorów RP: w Wielkiej Brytanii - Arkadego Józefa Rzegockiego, Serbii - Tomasza Niegodzisza i przy OECD w Paryżu - Aleksandra Surdeja.
Marciniak (ur. w 1954 r.), kandydat na ambasadora RP w Moskwie, jest politologiem, sowietologiem i rosjoznawcą. Kieruje Katedrą stosunków międzynarodowych w Akademii Ignatianum w Krakowie, wykłada w Studium Europy Wschodniej Instytutu Orientalistycznego UW.
Do 2012 r. był profesorem w Instytucie Studiów Politycznych PAN, gdzie kierował Zakładem Porównawczych Badań Postsowieckich. Stopień doktora habilitowanego nauk humanistycznych w zakresie politologii uzyskał na podstawie rozprawy "Rozgrabione imperium. Upadek Związku Sowieckiego i powstanie Federacji Rosyjskiej". Był członkiem Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych, zsiadał w Narodowej Radzie Rozwoju powołanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Podczas posiedzenia komisji Marciniak ocenił, że od kilku lat polsko-rosyjskie stosunki polityczne znajdują się na "relatywnie niskim poziomie". Jak dodał do istotnych problemów należy odmienny stosunek do architektury bezpieczeństwa europejskiego w tym roli NATO i Stanów Zjednoczonych w Europie, szczególnie we wschodniej części kontynentu. Kolejny problem to - jak powiedział - odmienny stosunek do tezy, że wszystkie państwa mają możliwość korzystania ze swoich praw na równych zasadach.
Według Marciniaka istotne kontrowersje istnieją także w kwestii bezpieczeństwa energetyczno. Problemem jest także brak zaufania, które - jak dodał - ma wiele przyczyn. "Jedną z nich będzie chociażby fakt przetrzymywania, z niewyjaśnionych w sposób wiarygodny powodów, wraku samolotu TU-154, w którym zginął prezydent RP i niezrealizowaniem wszystkich obietnic współpracy w zakresie badania przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem" - podkreślił.
Do zadań przyszłego ambasadora Marciniak zaliczył m.in. utrzymanie form współpracy w wymiarach: politycznym, gospodarczym, społecznym, regionalnym oraz polityki pamięci. "Uważam, że szczególnie ważnym zadaniem ambasadora będzie dbanie o wizerunek Polski zwłaszcza w kontekście pomników pamięci, które często owocują niesprawiedliwymi i nieuzasadnionymi oskarżeniami pod adresem Polski" - powiedział.
Wiceminister SZ Marek Ziółkowski poinformował, że zakończenie misji w Moskwie przez Pełczyńską-Nałęcz wynika z wcześniejszych ustaleń. "Ona sama to potwierdziła i potwierdziłem to także w dokumentach ministerstwa, że rzeczywiście jej kontrakt jest na dwa lata. Ona to potwierdzała wielokrotnie, że chce zakończyć pracę w placówce w końcu lipca tego roku" - powiedział.
Arkady Józef Rzegocki (ur. w 1971 r.), który jest kandydatem do objęcia placówki w Wielkiej Brytanii, jest doktorem habilitowanym w zakresie nauk polityce. Od 2015 r. kieruje Polskim Ośrodkiem Naukowym Uniwerstytetu Jagiellońskiego. W latach 2012-2015 kierował projektem Polski Ośrodek Naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego w Londynie.
Tomasz Niegodzisz (ur. 1957 r.), który ma objąć placówkę w Serbii, jest magistrem prawa kanonicznego. W latach 1983-1991 współpracował z Paryską Kulturą, w latach 1997-2000 był dyrektorem Instytutu Polski w Mińsku. Pełnił też funkcję ambasadora w Dakarze i w Bejrucie. Od 2013 r. jest ambasadorem tytularnym w Departamencie Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej MSZ.
Aleksander Surdej, kandydat na ambasadora przy OECD, jest doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych w zakresie teorii ekonomii. Od 1996 r. kieruje Katedrą Studiów Europejskich na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.
Przeczytaj nasz wywiad z prof. Marciniakiem sprzed 2 lat nt. agresji Rosji na Krym: Decydować będzie siła?
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.