- Dialog jest naszą naturalną potrzebą - przekonywali uczestnicy panelu dyskusyjnego w ramach trwającego w Krakowie Międzynarodowego Kongresu dla Pokoju „Ludzie i Religie”.
W spotkaniu zatytułowanym „Dialog wiary i kultury”, w auli Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, wzięli udział m.in. Cemal Usak z Turcji, Gregorios III Laham - grekokatolicki patriarcha z Libanu i polski biznesmen Aleksander Gudzowaty.
Przedpołudniowa sesja paneli otworzyła drugi dzień krakowskiego Kongresu. Cieszy się on dużym zainteresowaniem zarówno uczestników, jak i mediów.
Zdaniem jednego z uczestników panelu „Dialog wiary i kultury” polskiego biznesmena Aleksandra Gudzowatego świat potrzebuje dziś większego zaangażowania duchownych na rzecz pokoju. Jak stwierdził „złe czasy potrzebują wiary”, gdyż groźba wybuchu kolejnego światowego konfliktu wojennego znów staje się realna. Gudzowaty stwierdził, iż Kościołom należy przypisać rodzaj nowej misji, wyjaśniania rządzącym i społeczeństwom jaką zmierzają drogą. Biznesmen zaproponował powstanie nowej światowej organizacji „Rady Koordynacyjnej na rzecz pokoju na świecie”. Jego zdaniem powinien nas jednoczyć wspólny obraz Boga, zaś międzynarodowa grupa przedstawicieli różnych religii mogłaby skutecznie działać na rzecz pokoju.
Gregorios III Laham, Grekokatolicki Patriarcha Melchicki z Antiochii z Libanu przekonywał, że dialog między kulturami wzbogaca dialog międzyreligijny. Jego zdaniem, elementem dialogu kutrowego mogą być święta religijne obchodzone w poszczególnych wspólnotach. Przypomniał, że praktycznie we wszystkich religiach obecny jest post czy takie zagadnienia jak miłosierdzie oraz jałmużna. - Dlaczego nie miałby on stanowić elementu dialogu? - pytał Gregorios III.
Patriarcha przestrzegał jednak, by zwyczaj nie stał się dogmatem religijnym, co stanowić może zarzewie konfliktu. W dialogu kulturowym i religijnym - mówił Gregorios III - trzeba, aby każdy zachował charakterystyczną dla siebie tożsamość. Jak stwierdził prawdziwy dialog jest przyszłością świata. „Trzeba eksperymentować z komunią wiary i kultury, bo brak szacunku dla wartości kulturalnych i wyznaniowych może doprowadzić do kolejnej wojny” - zakończył.
Cemal Usak, Sekretarz Generalny Platformy Dialogu Międzykulturowego z Turcji zachęcał, by jako wyznawcy wiary w jednego Boga skupić się w dialogu przede wszystkim na tym, co nas łączy. Jak podkreślił jest wiele wspólnych cech w poszczególnych kulturach i religiach, które mogą stanowić punkt wyjścia do owocnego dialogu i porozumienia. Wymienił tu m.in. wartości moralne czy etyczne. Zdaniem Usaka koncentrowanie się na tym co łączy doprowadzi nas do wspólnych działań np. na rzecz rodziny, która w krajach europejskich przeżywa poważny kryzys. „Gdy skupimy się na konkretnych problemach wspólnie da się wiele zrobić” - przekonywał.
Ronald Kronish, przewodniczący Międzyreligijnej Rady Konsultacyjnej z Izraela podkreślił, że mimo wielu trudności w procesie pokojowym pomiędzy Izraelem a Palestyną widać pierwsze oznaki zniecierpliwienia istniejącą sytuacją. „Być może obie strony zaczynają dostrzegać możliwość osiągnięcia pokoju” - mówił Kronish. Zachęcał, by promować dialog oparty na rozmowie, wzajemnym zaufaniu a nie konfrontacji. Przewodniczący Międzyreligijnej Rady Konsultacyjnej z Izraela podkreślił znaczenie nauczania w duchu pokoju, by każda osoba zrozumiała, że pokój to najlepszy wybór. „Czas realizacji tego zamierzenia jest długi ale prędzej czy później pokój stanie się credo przyszłych czasów” - stwierdził Ronald Kronish.
Podsumowując dyskusję Vittorio Ianari ze Wspólnoty Św. Idziego stwierdził, że dialog jest nam niezbędnie konieczny. „Jest on naszą naturalną potrzebą, bo dzięki niemu łatwiej się nam żyje”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.