Ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko zarzucił Rosji podważanie suwerenności Ukrainy i próbę destabilizacji Krymu. W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" zasugerował też, że premier Julia Tymoszenko sprzyja interesom Moskwy.
Juszczenko odniósł się do rosyjskiej decyzji o odwołaniu ambasadora na Ukrainie oraz listu prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, który dał do zrozumienia, że nie wyśle nowego ambasadora, dopóki Juszczenko będzie prezydentem.
"Te niepoprawne ingerencje w nasze wewnętrzne sprawy dotyczą nie tylko nas, ale i całej Europy. Rosjanie są dużym narodem, szanujemy ich i staramy się o dobre relacje. Ale jak mają się one poprawić, skoro nasza suwerenność wciąż stawiana jest pod znakiem zapytania? List rosyjskiego prezydenta skierowany był nie tylko do mnie. Obawiam się, że w Europie zupełnie tego nie zrozumiano" - powiedział Juszczenko.
Dodał też, że "z przykrością obserwuje, jak słabo europejskie demokracje angażują się w obronie swych podstawowych wartości".
Pytany, czy Krym może podzielić los separatystycznych republik gruzińskich Abchazji i Osetii Południowej, których niepodległość Moskwa uznała rok temu, prezydent Ukrainy odparł, że "nie ma ku temu wewnętrznych powodów". "Problem pojawi się wówczas, gdy ktoś w jakiś sposób zacznie rozgrywać krymską kartą. Potencjalne zagrożenie może być wtedy poważne. Jako prezydent czynię wszystko, by temu zapobiec" - dodał.
Zdaniem Juszczenki to od Rosji zależy dalszy rozwój sytuacji. "Już w 1993 roku parlament Rosji ogłosił miasto portowe Sewastopol miastem rosyjskim; to była oficjalna decyzja, która wciąż jest w mocy. Pokazuje ona, że są siły, które chcą destabilizacji Krymu" - ocenił.
Prezydent Ukrainy skrytykował również premier Julię Tymoszenko, zarzucając jej, że wstrzymała wolnorynkowe reformy. "W miejscu wolnorynkowej konkurencji pojawiły się populizm i korupcja" - powiedział.
Jak dodał, Tymoszenko "nie jest w stanie przeforsować w parlamencie żadnej ustawy, nie istnieje koncepcja dla problemów polityki zagranicznej ani gospodarczej".
"Pani premier nawet nie wypowiada słowa NATO. Zapomniała o demokratycznych wartościach, które wznosiliśmy na transparentach pomarańczowej rewolucji. Polityka populistów prowadzi do ubezwłasnowolnienia kraju, także gdy wielu populistów w tej chwili jeszcze temu przyklaskuje. Utrzymanie władzy stało się celem samym w sobie. I to za każdą cenę: zdradę, tajne uzgodnienia, pucze" - ocenił Juszczenko.
"Proszę spojrzeć na działania pani premier i jej podróże do Moskwy: gdy ostrzegam przed piątą kolumną, to wiem o czym mówię" - dodał.
Zdaniem ukraińskiego prezydenta, "w otoczeniu Tymoszenko są ludzie, którzy nie są zainteresowani śledztwem w sprawie zabójstwa dziennikarza Georgija Gongadzego (w 2000 roku), bo pracowali dla byłego prezydenta Leonida Kuczmy, za którego rządów miało miejsce to morderstwo".
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.