Do wyjścia i słuchania Ducha Świętego namawiali mówcy sobotniej Strefy Zero.
- Ananiasz na pewno się bał. Kiedy idziesz, otrzymujesz moc. Ewangelizacja nie działa, kiedy siedzimy w domu. Musimy wyjść do świata - wyjaśniał, dodając, że to Duch Święty w czasie służby uzdalnia do świadectwa. Mówca przypomniał też, że Ananiasz miał nadprzyrodzone dary, dzięki którym Bóg czynił cuda. To wyposażenie, jakie dał mu Bóg i jakie może mieć każdy wierzący w Niego człowiek. - Ananiasz miał problem, bo Szaweł był ślepy. Ale Ananiasz był wierzący, położył na nim ręce i Szaweł został uzdrowiony - wyjaśnił.
Po szóste - Ananiasz modlił się za Szawła. I ten otrzymał Ducha. - Nie byłoby nas tu dziś, gdyby Szaweł nie został napełniony Duchem - mówił.
Trójka tworzy całość
Ks. dr Peter Hocken z Austrii, teolog i historyk Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej i ruchu zielonoświątkowego, w swoim pierwszym nauczaniu mówił o trzech elementach budujących współczesny Kościół. Nazwał je: Azusa, Rzym i Syjon.
Azusa symbolizuje nowe wylanie Ducha Świętego, które w XX wieku rozpoczęło się w Kościele zielonoświątkowym i dało początek ruchom charyzmatycznym. Rzym to Kościół katolicki i inne Kościoły, ich całe dziedzictwo. Syjon symbolizuje naród żydowski oraz żydów mesjanistycznych, którzy uwierzyli w Jezusa. - Każda z tych stref jest istotna, choć wielu myśli inaczej - mówił ks. Hocken. Zachęcał także do wyzbycia się arogancji, samowystarczalności i zamknięcia na Ducha Świętego.
- Nowa, kreatywna, twórcza praca - to jest podstawa działania Ducha Świętego - mówił, wyjaśniając potrzebę Azusa. Dodał, że działanie Ducha daje przebudzenie i nadzieję powrotu Chrystusa w chwale. Wyzwala także tęsknotę za Bogiem. - Duch pobudza w nas wołanie: "Marana tha!" - wyjaśniał. - To dynamizm skierowany w stronę Boga. Ale czy naprawdę pragniemy, żeby Jezus powrócił w chwale, czy wolimy, żeby zostawił nas w spokoju? - pytał.
Ksiądz Hocken zwrócił uwagę również na to, że nie można ignorować historii oraz dobrej tradycji Kościoła. Tego, jak dawniej działał w nim Duch. Wyjaśniał, że przyjęcie darów przeszłości pomaga także rozeznać, co pochodzi od Boga, a co nie. - Syjon mówi o miejscu przeznaczenia, o początku. To nie jest Rzym, to Jeruzalem. Tam wróci Pan Bóg - mówił kapłan, dodając, że to najpierw żydzi otrzymali od Boga obietnice. Poprzez krzyż Jezusa, który także był żydem, udział w obietnicach mogą mieć pozostałe narody.
Ks. Hocken nawoływał do otwarcia się na innych wyznawców Chrystusa. - Ludzie, z którymi do tej pory nie mieliśmy kontaktu, mają dla nas wiele skarbów - przekonywał.
aktualna ocena | 4,4 |
głosujących | 22 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.