„100 dni pokoju” to hasło międzynarodowej konferencji, która odbyła się 23 czerwca w Muzeum przyszłości (Museu do Amanhã) w Rio de Janeiro.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele tamtejszej archidiecezji, która była jego inicjatorem, rządu federalnego, władz lokalnych, Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Komitetu Rio 2016 oraz instytucji katolickich z Niemiec. Jego głównym celem było opracowanie wspólnej strategii co do wykorzystania w przyszłości dla celów społecznych wszystkich obiektów służących tegorocznej olimpiadzie.
Ojciec Święty, poinformowany o tym międzynarodowym spotkaniu, za pośrednictwem kardynała sekretarza stanu przekazał na ręce miejscowego arcybiskupa kard. João Orani Tempesty okolicznościowe przesłanie. Kard. Pietro Parolin życzył w imieniu Papieża, by „spotkanie przyczyniło się do tego, że zbliżające się wydarzenie sportowe ukaże ludzkie wartości służące integralnemu rozwojowi człowieka i przyczyni się do rozwoju wspólnot. Z pewnością sport ma uniwersalny język, który zbliża do siebie narody i może wspierać kulturę spotkania, aby przezwyciężać konflikty” – czytamy w papieskim przesłaniu.
Opracowano dokument, który przekazano władzom i Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu.
Koordynator projektu „Rio się porusza” (Rio Se Move) ks. Leandro Lenin wyjaśnił, że wspólnie opracowany dokument pragnie uwrażliwić odpowiedzialnych za tegoroczną olimpiadę, jak też za przyszłe międzynarodowe wydarzenia sportowe, na to, by we wszystkich takich przedsięwzięciach centralne miejsce zajmowała osoba ludzka.
W końcowej części konferencji uhonorowano specjalnym medalem „Medalha de Valores” instytucje i poszczególne osoby przyczyniające się do tego, że poprzez sport umacnia się pokój i następuje rozwój społeczny. Medal ten jest owocem konferencji. Przekazywany przez ludzi, ma być symbolem tego, co pochodzi od Boga: miłosierdzia, solidarności i braterstwa – podkreślił ks. Leandro Lenin.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.