Prawdopodobnie mogą to być pierwsi transseksualiści w historii trwania igrzysk.
Dwoje brytyjskich sportowców ma szansę być pierwszymi transseksualnymi uczestnikami igrzysk w historii. Urodzone jako mężczyźni zawodniczki wystąpią w olimpiadzie, pod warunkiem, że otrzymają nominację federacji. Ich nazwisk nie ujawniono.
Delia Johnston, transseksualistka prowadząca organizację "Trans In Sports", w wywiadzie dla "The Mail" oznajmiła: "Ci sportowcy reprezentowali już Wielką Brytanię na arenie międzynarodowej, a zmiany płci dokonali wiele lat temu. Oczywiście federacje sportowe są świadome ich przeszłości."
Ambasadorka igrzysk w 2012 roku przyznała, że sportowe wyniki powinny im zagwarantować miejsce w brytyjskiej kadrze. "Obawiam się jednak, że może to być zbyt problematyczne. Zbyt wiele problemów, zbyt wiele negatywów" przyznała Johnston.
W opinii publicznej pojawiły się słowa sprzeciwu wobec występu osób urodzonych jako mężczyźni w kobiecych zawodach. Krytycy zauważają uprzywilejowanie genetyczne takich osób: większą masę mięśniową i objętość płuc. Johnston obawia się, że może to spowodować odpuszczenie walki o podium przez tych sportowców. "Będąc na pozycji medalowej, zapewne odpuszczą, by nie ściągać na siebie uwagi. Strach przed ośmieszeniem jest u nich ogromny".
Rzecznik BOA (British Olympic Association) odmówił komentarza odnośnie występu tych kobiet w Rio.
Komitety olimpijskie uczestników igrzysk mają obowiązek ogłoszenia składów reprezentacji do 20 lipca.
Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro rozpoczną się 5 sierpnia.
Świecka karmelitanka, która zmarła w 1955 roku, jest bliżej wyniesienia na ołtarze.
Handel narkotykami, handel bronią, wymuszenia - i do tego posługują się brutalnymi metodami.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.
W ciągu minionego roku zmarło ponad 300 tys. osób, przy zaledwie 71 tys. urodzeń.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.