W kościele środowisk twórczych w Warszawie obchodzono 27 września święto patronalne dziennikarzy radia i telewizji. Liturgii przewodniczył ks. dr Wiesław Niewęgłowski, krajowy duszpasterz środowisk twórczych.
"Dziennikarze nie są politykami, ale ich działalność jest często ściśle z polityką związana i mają poważny bezpośredni wpływ na życie polityczne, na społeczeństwo. Dlatego ich działania są równie ściśle związane w etyką" - mówił ks. Wiesław Niewęgłowski.
Stwierdził, że ostatnio "sporo wydarzeń zdaje się wskazywać na nasilanie się w sferze mediów zjawisk niedobrych". Wśród głownych grzechów dziennikarstwa wymienił: Niechęć do przyznawania się do własnych błędów; niezrozumienie tego, czym jest państwo prawa, co wyraża się w lekceważeniu wyroków sądowych i nawet ich nieuznawaniu oraz niepojącą jednostronność.
Polskie media - zdaniem duszpasterza - zbyt często dają się porwać emocjom: emocjom polityków, intelektualistów, rozmaitych środowisk uważających się za "głosicieli prawdy".
"Zbyt łatwo - wyjaśniał - powtarzają ich wyroki i opinie angażując się po różnych stronach ideowej sceny, nierzadko pod wpływem chwilowego uwiedzenia czyimś z pozoru słusznym sądem. Z drugiej strony, w przekonaniu o swoim zadaniu kontrolowania wszystkich czynników wpływających na życie społecznie, łatwo podważają ustalone autorytety – osobowe czy instytucjonalne".
"Trzeba ciągle przypominać sobie i kolegom Przykazanie Miłości i zastanawiać się, co znaczy miłość bliźniego w sferze publicznej, do czego ono zobowiązuje media oraz dziennikarzy" - apelował kapłan.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.