Obecny stan rumuńskiego Kościoła greckokatolickiego jest rezultatem 40 lat prześladowań za czasów komunistycznych oraz 20 lat czystki kulturowej i religijnej, która dokonuje się w niepodległej Rumunii – czytamy w oświadczeniu tamtejszych grekokatolików.
Jest ono reakcją na komunikat prawosławnego patriarchatu, który zapowiedział, że będzie zabiegał, by restytucje majątku zagrabionego grekokatolikom przez komunistów uwzględniały aktualny stan liczebny tego Kościoła. Patriarchat oskarżył przy tym katolików, że prawdziwym celem restytucji jest dążenie do nawrócenia na katolicyzm wiernych prawosławnych.
Kościół katolicki zapewnił ze swej strony o dobrej woli względem prawosławnych. Jak czytamy w oświadczeniu biura prasowego greckokatolickiego arcybiskupstwa większego w Blaju, o jego dobrych intencjach świadczy m.in. fakt, że katolicy chętnie użyczają prawosławnym swych świątyń zarówno w Rumunii, jak i za granicą.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.