Anna Lewandowska nie zawsze była bogatą celebrytką. Caritas pomagał jej i jej matce, kiedy brakowało im pieniędzy na życie.
- Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam. Naprawdę nie miałam. Do tego stopnia nie miałam, że chodziłam w dziurawych butach zimą, i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że nawet pomagał nam Caritas - wyznała w TVN Style znana sportsmenka i bizneswoman, żona Roberta Lewandowskiego.
- Byłam małym dzieckiem i miałam normalne życie. Tata, mama, dzieci, pieniądze. Było na podstawowe rzeczy, wydatki, rzeczy do szkoły. A potem nie miałam nawet na podręczniki szkolne. Tak historia rodziny się potoczyła, że zostaliśmy z mamą i zostaliśmy bez środków do życia - wspominała Lewandowska. Dodała, że w wieku 18 lat ,kiedy zaczęła zarabiać swoje pierwsze pieniądze, gdy dostała stypendium w wysokości 800 zł, połowę zatrzymywała dla siebie, a połowę oddawała mamie.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.