Rozmowa z wiceprezydentem USA Joe Bidenem napełniła mnie optymizmem - podkreślił w środę prezydent Lech Kaczyński po spotkaniu z amerykańskim politykiem. Jak dodał, uzyskał od Bidena potwierdzenie sojuszu polsko-amerykańskiego w ramach NATO i w ramach stosunków bilateralnych.
Wiceprezydent USA zapewnił z kolei, że zobowiązanie, jakie Stany Zjednoczone i NATO mają wobec Polski, nie ulegnie zmianom.
"Chciałbym zapewnić pana prezydenta, i nikt nie powinien nas źle rozumieć, że nasze zobowiązanie, zobowiązanie NATO jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski, jest niezmienne, nie zmieni się" - podkreślił Biden. Dodał, że jedyną rzeczą, która może ulec zmianie, to jeszcze większe niż dotąd dążenie do tego, aby NATO było silniejsze.
Biden poinformował, że rozmawiał z Lechem Kaczyńskim o nowym systemie ochrony przeciwrakietowej, w którym miałaby uczestniczyć Polska. "Omówiliśmy rolę jaką Polska może odegrać, jeśli taką decyzje podejmie, jeśli chodzi o kwestię wspólnej obrony wewnątrz NATO. Doceniam, że prezydent popiera tę decyzję" - zaznaczył.
Jak dodał, projekt obrony antyrakietowej SM3 "wzmocni system obrony Europy i zdolność sojuszu do wspólnego działania". "Jest lepszy dla NATO, Polski, Europy i Stanów Zjednoczonych. Jest bardziej elastyczny, racjonalny i lepszy w działaniu" - ocenił amerykański polityk.
Wiceprezydent USA rozmowę z L. Kaczyńskim określił jako "świetną, konstruktywną, szczerą". Podkreślił, że w relacjach polsko-amerykańskich - "opartych na bezpieczeństwie" - "nie ma żadnego problemu, którego nie można byłoby rozwiązać". "Polska jest naszym autentycznym partnerem; mamy wiele rzeczywiście wspólnych zainteresowań, to jest kwestia NATO, Afganistanu" - mówił Biden.
Stacjonujących w Afganistanie polskich żołnierzy Biden określił jako "wojowników". "Wiem, że prezydent odwiedził wojska w Afganistanie wielokrotnie. Żołnierze polscy w Afganistanie to nie są po prostu żołnierze; to są wojownicy. Bardzo trudną pracę wykonują. Szkoda, że każdy nie może się przekonać, jak bardzo, zdecydowanie działają" - podkreślił wiceprezydent USA.
Powiedział, że podobnie jak prezydent docenia poświęcenie wojska polskiego, które jest zaangażowane w misję w Afganistanie.
Jak dodał, jego syn niedawno wrócił z Iraku i rozumie, że rodzice żołnierzy się niepokoją. "Każda polska matka, każdy polski ojciec niepokoją się o swoich synów. Jest to dla mnie sprawa istotna. Chcę żebyście wiedzieli, że doceniamy wasz wkład i wasze poświęcenie nie tylko żołnierzy, którzy walczą, ale również i rodzin" - zaznaczył wiceprezydent.
Lech Kaczyński podkreślił, że uzyskaliśmy zapewnienie trwałości sojuszu między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Jak dodał, upewnił się też, że bezpieczeństwo Polski w wymiarze międzynarodowym jest zapewnione. "Rozmowa napełniła mnie optymizmem" - powiedział.
"Rozmawialiśmy na tematy interesujące Stany Zjednoczone i nasz kraj, w tym o obronie antyrakietowej, bezpieczeństwie, NATO i art. 5 Paktu Waszyngtońskiego (napaść na jednego z członków NATO jest traktowana jako napaść na wszystkie państwa członkowskie - PAP)" - podkreślił L. Kaczyński. Poinformował, że rozmowa dotyczyła także Iranu, Afganistanu i Rosji.
Prezydent podkreślił niezmienność zainteresowania USA bezpieczeństwem Polski, o czym świadczy współpraca wojskowa nie tylko w ramach proponowanego systemu SM3, a także obrony przeciwrakietowej.
Jak dodał, rozmowa dotyczyła też warunków stacjonowania ewentualnych oddziałów armii amerykańskiej na terytorium naszego kraju. Przyznał, że to nie jest sprawa, którą można rozwiązać na poziomie wiceprezydent - prezydent. "Ten problem istnieje, trzeba go jak najszybciej rozwiązać, są tu pewne trudności, mam nadzieję że zostaną rozwiązane na zasadzie zdrowego kompromisu" - mówił.
Rząd USA zaoferował Polsce lokalizację na naszym terytorium lądowej wersji antyrakiet SM3, mających być kluczowym elementem nowego systemu obrony przeciw rakietom krótkiego i średniego zasięgu z Iranu.
Kolejne tematy rozmów z Bidenem - jak mówił L. Kaczyński - to m.in. bezpieczeństwo energetyczne, sytuacja Turcji w Europie oraz rola NATO, Rosja. Zdaniem L. Kaczyńskiego, Sojusz Północnoatlantycki pozostaje jedynym sprawnym eksporterem pokoju i stabilizacji na świecie. "To sojusz polityczno-obronny" - dodał.
Obaj przywódcy podkreślali też fakt, że spotkanie trwało prawie dwie godziny. "Kiedy dwaj starzy przyjaciele się spotykają trwa to długo" - mówił Biden. Polska jest w naszych sercach - mówił i dodał, że jego córka mieszka w największym polskim mieście - w Chicago.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.