W integracji europejskiej ważne jest, by poszczególne narody nie rezygnowały z własnej tożsamości kulturowej, ale ubogacały nią całą wspólnotę. Zwrócił na to uwagę Papież, przyjmując nowego ambasadora Bułgarii przy Stolicy Apostolskiej. Nikola Ivanov Kaludov złożył 31 października listy uwierzytelniające.
Benedykt XVI nawiązał do 20. rocznicy przemian w Europie, które pozwoliły Bułgarii wybrać demokrację i nawiązać na nowo swobodne relacje z całym kontynentem. Wyraził jej uznanie, że kieruje uwagę również na kraje sąsiednie, zabiegając o rozwijanie ich więzi z Unią Europejską, do której ona sama należy od 1 stycznia 2007 r. Papież wskazał, że globalizacja jest pozytywna wtedy, gdy służy „całemu człowiekowi i wszystkim ludziom”. Aby rozwój człowieka i społeczeństwa był autentyczny, winien uwzględniać wymiar duchowy. Kultura chrześcijańska głęboko przenikająca naród bułgarski jest nie tylko skarbem przeszłości, który należy zachować. Jest też rękojmią na przyszłość. Chroni człowieka przed pokusą, by zapomnieć własną wielkość i potrzebę solidarności ze wszystkimi ludźmi. Ojciec Święty nie pominął też roli wspólnoty katolickiej w Bułgarii. Przypomniał, że prowadzi ona dialog z różnymi wspólnotami religijnymi, tak licznymi w tym kraju, i niesie pomoc społeczną również niekatolikom.
Nowy bułgarski ambasador, 66-letni Nikola Ivanov Kaludov, w służbie dyplomatycznej pracuje od 1979 r. Na początku lat 1980. ukończył Akademię Dyplomatyczną w Moskwie. Był ambasadorem swego kraju w Portugalii (1996-2000) i we Włoszech (2002-2007).
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.