Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył w piątek, że MSZ zaproponował prezydentowi Władimirowi Putinowi uznanie 35 amerykańskich dyplomatów za osoby niepożądane. Dodał, że zarzuty o ingerowaniu Rosji w wybory prezydenckie w USA są bezpodstawne.
W przemówieniu telewizyjnym rosyjski minister sprecyzował, że za osoby niepożądane uznanych ma zostać 31 pracowników ambasady USA w Moskwie i czterech dyplomatów z konsulatu generalnego w Petersburgu.
Szef rosyjskiego MSZ powiadomił również o propozycji, by zakazać dostępu stronie amerykańskiej do dwóch obiektów. Jak dodał, chodzi o daczę w Sieriebrianym Borze pod Moskwą i wykorzystywany przez Amerykanów magazyn w rosyjskiej stolicy.
"Mamy nadzieję, że te wnioski będą rozpatrywane jak najpilniej" - powiedział Ławrow.
Oświadczył też, że "wzajemność jest zasadą dyplomacji w stosunkach międzynarodowych". Zapewnił, że takie działania jak amerykańskie sankcje przeciwko Rosji "z pewnością nie zostaną bez odpowiedzi".
Wcześniej CNN podawała, że w ramach sankcji rosyjskie władze zamierzają też zamknąć anglo-amerykańską szkołę w Moskwie, do której uczęszczają dzieci anglojęzycznych dyplomatów i biznesmenów.
Dzień wcześniej amerykański prezydent Barack Obama poinformował o wydaleniu 35 Rosjan, których amerykańska administracja podejrzewa o działalność wywiadowczą pod przykrywką działalności dyplomatycznej, i nałożeniu sankcji m.in. na Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego (GRU). Sankcje i wydalenie dyplomatów to następstwo oskarżeń pod adresem Rosji o ingerowanie w listopadowe wybory prezydenckie w USA i nękanie amerykańskich dyplomatów w Rosji.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.