Gen. bryg. Andrzej Pawlikowski został odwołany ze stanowiska szefa Biura Ochrony Rządu; jego obowiązki pełni zastępca szefa BOR płk Tomasz Kędzierski - poinformowała premier Beata Szydło, która w sobotę rano była gościem RMF FM.
Premier powiedziała, że gen. Pawlikowski poprosił o zwolnienie z służby i przechodzi na emeryturę ze względu na stan zdrowia. "W piątek jego prośba została przeze mnie spełniona, został odwołany" - dodała.
Pytana, czy powodem odejścia Pawlikowskiego był tylko jego stan zdrowia, premier powiedziała: "Gen. Pawlikowski zrobił bardzo dużo dobrego w Biurze Ochrony Rządu i jego roczna praca jest przeze mnie oceniana bardzo dobrze". Jak mówiła, chce podziękować za pracę gen. Pawlikowskiemu. "Pamiętam Światowe Dni Młodzieży i bardzo duże zaangażowanie pana generała w to, ażeby ta wspaniała impreza przebiegła spokojnie i bezpiecznie" - zaznaczyła.
"Tak to się często zdarza, że są powody, kiedy trzeba zrezygnować ze służby i pan generał Pawlikowski poprosił właśnie o taką możliwość" - wyjaśniła szefowa rządu.
Jak dodała, obowiązki gen. Pawlikowskiego pełni obecnie zastępca szefa BOR płk Tomasz Kędzierski. "Ponieważ odejście gen. (Pawlikowskiego) nie było planowane wcześniej, więc w tej chwili będziemy po konsultacjach i przeprowadzeniu postępowania, będziemy wskazywać następcę pana generała" - zapowiedziała premier.
Gen. Pawlikowski stał na czele Biura od grudnia 2015 roku. Pawlikowski z BOR związany był od 1995 r. W latach 1997-2001 był szefem ochrony bezpośredniej Ministra Spraw Zagranicznych, a w latach 2004-2005 pełnił funkcję szefa Wydziału Organizacji i Współpracy Międzynarodowej BOR. Był też m.in. stałym członkiem Międzyresortowego Zespołu ds. Zwalczania Terroryzmu.
W październiku 2006 r. został szefem BOR i funkcję tę pełnił do listopada 2007 r. Następnie - w latach 2009-2010 - był szefem pionu szkolenia w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym; a od września 2015 r. doradcą społecznym prezydenta Andrzeja Dudy.
W kilku jednocześnie przeprowadzonych atakach na północy kraju.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.