W nocy z soboty na niedzielę grupa osób ostrzelała z broni pneumatycznej autobus komunikacji miejskiej w Sosnowcu. Wybito cztery boczne szyby. Sprawców szuka policja; analizowane są m.in. zapisy z zainstalowanego w autobusie monitoringu.
Jak poinformował PAP naczelnik wydziału prewencji sosnowieckiej policji podinsp. Mariusz Łabędzki, incydent miał miejsce około godziny trzeciej w nocy na ulicy Orlej w śródmieściu Sosnowca. Strzały w kierunku będącego w ruchu nocnego autobusu linii 902 padły z wyprzedzającego pojazd samochodu osobowego.
"Kierowca autobusu usłyszał huk pękającego szkła. W autobusie znajdowała się w tym czasie jedna pasażerka, która nie ucierpiała w wyniku tego zdarzenia" - relacjonował podinspektor.
W bok autobusu oddano kilka strzałów, prawdopodobnie z jednego egzemplarza broni - ślady wskazują, że był to pistolet lub karabinek pneumatyczny. Straty w niskopodłogowym autobusie marki solaris oszacowano na ok. 15 tys. zł.
Sprawców ostrzelania autobusu szuka sosnowiecka policja. Podinsp. Łabędzki zapowiedział, że w pierwszej kolejności analizowany będzie monitoring autobusu, policjanci sprawdzą też, czy informacji na temat incydentu może dostarczyć monitoring miejski lub kamery zamontowane np. przy pobliskich obiektach handlowych.
Linia autobusowa 902 łączy Sosnowiec z Będzinem. Policjanci przyznają, że zdarzenie było bardzo niebezpieczne - pocisk z broni pneumatycznej nie tylko był w stanie uszkodzić hartowane szyby autobusu, ale mógł też realnie zagrozić kierowcy i pasażerce. Ostrzelanie autobusu może być zakwalifikowane jako usiłowanie spowodowania wypadku drogowego lub stworzenie zagrożenia w komunikacji.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.