Około 20 tysięcy odbiorców nie ma w czwartek rano prądu w północno-wschodniej Polsce. To skutek wiejącego silnego wiatru - poinformował PAP rzecznik PGE Dystrybucja Białystok Andrzej Piekarski.
Najtrudniejsza sytuacja jest na terenie Zakładu Sieci (dawny rejon energetyczny) Bielsk Podlaski (woj. podlaskie) i Ełk (Warmińsko-Mazurskie). Awarie usuwane są na bieżąco.
Bez prądu są m.in. w Podlaskiem okolice Wysokiego Mazowieckiego, Ciechanowca, Narewki, a na Warmii i Mazurach - Wydmin.
Jak powiedział Piekarski, energetycy ustalają rodzaje awarii. Już wiadomo, że są miejsca, gdzie są połamane słupy energetyczne, a to oznacza, że tam przywracanie dostaw prądu może potrwać nieco dłużej.
Minionej nocy podlascy strażacy kilka razy usuwali z dróg powalone konary drzew - poinformowało PAP Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.