W Belgradzie odbyły się uroczystości pogrzebowe zwierzchnika Serbskiego Kościoła Prawosławnego (SKP) Pawła I, który zmarł 15 listopada w wieku 95 lat.
Rozpoczęła je poranna Święta Liturgia odprawiona pod przewodnictwem patriarchy Bartłomieja I z Konstantynopola przez wszystkich biskupów SKP z kraju i zagranicy w soborze św. Michała Archanioła. To tam przez ostatnie dni było wystawione ciało zmarłego hierarchy. W tym czasie hołd oddało mu tam 150 tys. ludzi, stojąc nieraz osiem godzin w kolejce, aby wejść do świątyni.
Zgodnie z prawosławną tradycją w czasie liturgii przykryte zielono-złotą szatą ciało patriarchy znajdowało się w otwartej trumnie otoczonej płonącymi świecami. Bartłomiej I i inni uczestnicy uroczystości ucałowali na pożegnanie dłoń zmarłego.
Następnie przy dźwiękach dzwonów do katedry św. Sawy przeszła procesja z otwartą trumną patriarchy Pawła, otoczoną honorową asystą kadetów akademii wojskowej i żandarmerii. W żałobnym kondukcie i na trasie jego przemarszu ulicami miasta zgromadziło się pół miliona ludzi.
Przed katedrą św. Sawy, największą świątynią prawosławną na Bałkanach, odbyło się nabożeństwo żałobne. Przemówili Bartłomiej I, metropolita czarnogórsko-nadmorski Amfilochiusz, który od dwóch lat faktycznie kierował SKP, oraz prezydent Serbii Boris Tadić.
Ekumeniczny patriarcha Konstantynopola przypomniał, że Paweł I był teologiem o rozległej wiedzy, współczującym i pojednawczym człowiekiem otwartych horyzontów, który rozumiał czasy współczesne. Szanowali go nawet ci, którzy nie zgadzali się z jego opiniami. – Płacz, narodzie serbski, zacznij gorzko lamentować i wyrażać swój ból, bo on na to zasłużył – wezwał patriarcha Bartłomiej.
Metropolita Amfilochiusz mówił o zmarłym jako „świętym starcu”, znanym ze swojej dobroci i miłości bliźniego. Przywołał też słowa Pawła I: „Gdy rodzi się człowiek, cały świat się raduje, tylko on płacze. Powinien zaś żyć tak, że gdy umrze, cały świat będzie płakał, a on jeden się radował”. – Nikogo nie osądzał, szanował cudzą wolność, dla nikogo nie był ciężarem, wszystko, co posiadał, rozdawał innym nie prosząc o nic w zamian – chwalił zmarłego metropolita.
Z kolei prezydent Tadić przypomniał słowa patriarchy Pawła: “Nigdy nie powinniśmy odpowiadać na czyjeś zło naszym złem”.
Przed katedrą zgromadzili się liczni politycy, m.in. premier Serbii Mirko Cvetković, przewodniczący parlamentu Slavica Đukić-Dejanović i członkowie rodziny królewskiej Karađorđeviciów, a także prezydenci Czarnogóry – Filip Vujanović i Macedonii – Gjorgje Ivanov. Oprócz patriarchy Bartłomieja byli obecni inni zwierzchnicy Kościołów prawosławnych: patriarcha rumuński Daniel, abp Anastazy z Albanii oraz abp Krzysztof z Czech i Słowacji. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny reprezentował arcybiskup białostocko-gdański Jakub. Natomiast delegacji Stolicy Apostolskiej przewodniczył kard. Angelo Sodano, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Z ramienia Konferencji Kościołów Europejskich przybył jej sekretarz generalny ks. Colin Williams. Uroczystości pogrzebowe były transmitowane na żywo przez publiczne radio i telewizję RTS.
Ciało patriarchy Pawła spoczęło w klasztorze rakowickim na przedmieściach Belgradu. Skromna ceremonia odbyła się bez udziału mediów.
– Przyjechałem, by pożegnać najlepszego człowieka, jaki kiedykolwiek żył – powiedział dziennikarzom uczestniczący w pogrzebie Gojko Ljubovic, 53-letni nauczyciel z miasta Vranje. Serbskie media przypominają, że Paweł I zwany był „chodzącym świętym”, a w czasie wojny bałkańskiej wzywał do pokoju i pojednania.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.