22 dzieci, siłą wcielonych do rebelianckiej Armii Oporu Pana, odzyskało wolność.
Stało się to możliwe dzięki zacieśnieniu współpracy między oddziałami rządowymi Sudanu i Demokratycznej Republiki Konga. Przypuściły one w ostatnich tygodniach zmasowaną ofensywę przeciwko działającym na pograniczu rebeliantom.
„Uwolnienie dzieci, to dopiero pierwszy krok ku ich pełnej resocjalizacji” – podkreśla pracujący w Kongu ks. Romano Segalini. Misjonarz, który spotkał się z dziećmi mówi, że na ich ciałach widać było ślady przemocy. Najstarsze z dzieci miało 11 lat. Połowa z uwolnionych to dziewczynki, które były wykorzystywane seksualnie przez rebeliantów. Obecnie dzięki pomocy misjonarzy dzieci powrócą do swoich rodzin.
"Wszystko jest zniszczone, a cała ludność schroniła się w pobliskich gęstych zaroślach".
Sprawa socjolog oskarżonej przez studentów o "promowanie poglądów radykalno-katolickich".
W ubiegłym roku o 60 proc. wzrosła liczba wniosków o rozwód. W sumie rozpadło się 650 tys. rodzin.
W harmonogramie planowane jest także rozpatrzenie projektu w sprawie waloryzacji rent i emerytur.