Ze strony rządu nie było propozycji dla Saryusz-Wolskiego startu z listy PiS - mówił w poniedziałek rzecznik rządu Rafał Bochenek, pytany o doniesienia medialne nt. propozycji startu byłego europosła PO z ramienia PiS-u w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Bochenek podkreślił na konferencji prasowej, że Jacek Saryusz-Wolski był bardzo dobrym, merytorycznym, doświadczonym i od lat związanym z problematyką UE kandydatem na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
"Przesłanki, którymi kierował się pan Jacek Saryusz-Wolski bardzo często już przez niego samego były wprost artykułowane. Wskazywał, że dla niego najważniejszy jest interes Polski, dlatego wystąpił z PO, ponieważ nie mógł się godzić na dalsze donoszenie na nasz kraj na forum UE" - mówił w poniedziałek Bochenek.
4 marca MSZ poinformowało, że rząd polski proponuje kandydaturę Saryusza-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej. Tego samego dnia rzecznik PO Jan Grabiec poinformował PAP, że zarząd Platformy Obywatelskiej na wniosek przewodniczącego partii Grzegorza Schetyny zdecydował o wykluczeniu Jacka Saryusz-Wolskiego z jej szeregów.
Dopytywany, czy Saryusz-Wolski dostał propozycję startu w kolejnych wyborach do PE z listy Prawa i Sprawiedliwości, Bochenek odpowiedział: "Z rządu na pewno nie dostawał i chyba nawet sam też zaprzeczał, jakoby takie propozycje dostawał".
Przyszły papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.
Jego zwolennicy nazywali go "Baba" (Ojciec), "Agwambo" (Dzieło Boga) i "Tinga" (Traktor).
Dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.
To pierwszy dowód na to, że doświadczenie mowy przyczynia się do rozwoju mózgu w tak młodym wieku.