Blisko 4800 maturzystów i ich opiekunów uczestniczyło w zakończonej dzisiaj XIX pielgrzymce maturzystów diecezji kieleckiej na Jasną Górę.
Mszy św. w bazylice jasnogórskiej przewodniczył wczoraj i dzisiaj bp Marian Florczyk. W homilii biskup mówił o potrzebie dojrzałości w życiu i w wierze. Podkreślił, że nie mogą być one definiowane ze względu na wiek, czy zdany egzamin dojrzałości, ale wskutek postawy, świadomych wyborów, świadectwa życia. Jako przykład dojrzałości duchowny wskazał m.in. Inkę Siedzikównę – bohaterkę z pokolenia Wyklętych, czy zamordowaną w Boliwii misjonarkę świecką – Helenę Kmieć.
– Dojrzałość rodzi dobro i piękne postawy – podkreślał bp Florczyk, dodając, że miarą dojrzałości jest np. przyznanie się do złego czynu, kłamstwa oraz prawdomówność.
Jak podkreśla ks. dr Karol Zegan, sekretarz Rady Kapłańskiej diecezji kieleckiej, pielgrzymka maturzystów jest pięknym świadectwem wiary i budowania wspólnoty, z udziałem wychowawców, stała się ona powszechnym i wyczekiwanym wydarzeniem. Organizatorzy szacują, że uczestniczy w niej co najmniej 95 procent szkół diecezji kieleckiej, kończonych maturą.
Maturzyści w skupieniu uczestniczyli w drodze Droga Krzyżowej wokół Wałów Jasnogórskich, miał także miejsce akt zawierzenia Matce Bożej. Klerycki zespół Kerygmat oraz licealiści ze Skały i Jędrzejowa zapewnili oprawę muzyczną.
Organizatorzy szacują, że już ponad 100 tys. maturzystów z diecezji kieleckiej, która była prekursorem we wprowadzeniu tej formy pielgrzymowania dla licealistów – uczestniczyło w wielkopostnych pielgrzymkach do jasnogórskiego sanktuarium.
Pielgrzymka trwała dwa dni, od 13 do 14 marca.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".