Córka nie wierzyła, że istnieje. Krewni chcieli stawiać jej grób. Miała wrócić po dwóch miesiącach, a wróciła po 13 latach.
Niepozorny, trzypiętrowy budynek stoi na terenie Instytutu Matki i Dziecka w Kiszyniowie. Przy wejściu ani jednej tablicy informacyjnej. Czasem zajedzie tu radiowóz, czasem pod drzwiami staną palący papierosy ludzie. W centrum dla ofiar handlu ludźmi roi się od smutnych historii. Trafiają tu kobiety, które musiały pracować w tureckich lub rosyjskich burdelach, mężczyźni oszukani na budowach za granicą. Przyjeżdżają niezapowiedziani – w nocy, nad ranem, w środku dnia. Ludzka tragedia nie trzyma się zasad.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem