Patronem 27 marca jest św. Ernest, opat i męczennik.
Nie wiemy o nim zbyt wiele. Prawdopodobnie pochodził ze szlacheckiej rodziny von Steussling. Od roku 1141 był opatem w klasztorze w Zwiefalten (czyt. cwifalten) w Niemczech. Sześć lat później złożył urząd, aby wziąć udział w wyprawie krzyżowej.
Mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Wzięty do niewoli przez emira króla Presji, został zabrany wraz z 400 innymi jeńcami do Mekki. Kiedy odmówił przejścia na islam poniósł śmierć męczeńską z rąk saracenów, poprzez wyrwanie wnętrzności, które nakręcano na kołowrót.
Kult świętego Ernesta rozwinął się natychmiast po jego śmierci. Co ciekawe, jest to święty, który nie został formalnie kanonizowany w Kościele katolickim. Jego świętość uznano przez fakt męczeństwa.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.