Argentyńczykami – w tym również samym Papieżem– wstrząsnęło w tych dniach zamordowanie młodej działaczki, która poświęcała się zwalczaniu przemocy względem kobiet.
21-letnia Micaela García sama padła jej ofiarą, i to z rąk recydywisty zwolnionego warunkowo z więzienia, na które został skazany za dwukrotny gwałt. Dziewczyna zaginęła, a po tygodniu, w minioną sobotę 8 kwietnia, odnaleziono jej ciało. Dowiedziawszy się o tragedii, Franciszek w niedzielne popołudnie, po uroczystościach Niedzieli Palmowej, zadzwonił do rodziców zamordowanej. Rozmawiał z obojgiem przez kilka minut, o czym poinformował później jej ojciec na Facebooku.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.