Osoby zatrudnione przy sprzątaniu szpitali generują większy zysk dla społeczeństwa niż bankierzy. Każdy zarobiony przez sprzątaczy funt oznacza bowiem korzyści dla społeczeństwa równe 10 funtom - podała w poniedziałek BBC, przytaczając wyniki badań brytyjskiej fundacji New Ecomomics.
Według autorów badania obciążeniem dla społeczeństwa są za to bankierzy, w przypadku których każdy zarobiony funt przekłada się na straty równowartości ok. 7 funtów. Korzyści społeczeństwu nie przynoszą także doradcy podatkowi, którzy swoją pracą przyczyniają się do zmniejszenia środków do dyspozycji rządu.
Z kolei wśród pracowników przynoszących społeczeństwu czysty zysk są opiekunowie do dzieci i osoby zatrudnione przy przetwarzaniu odpadów. W przypadku opiekunów, dzięki którym pracy zawodowej nie muszą przerywać młodzi rodzice, każdy zarobiony funt przekłada się na korzyści wysokości nawet do 9,5 funta. Jeszcze korzystniejsza jest praca przy recyklingu: na każdego funta wydanego na wynagrodzenia dla tych osób przypada zysk dla społeczeństwa wynoszący aż 12 funtów.
Do swoich obliczeń fundacja wykorzystała metodę uwzględniającą po raz pierwszy wpływ danego zajęcia na społeczność lokalną, a także środowisko naturalne. Rzeczniczka fundacji Eilis Lawlor wyjaśnia, że "wysokość wynagrodzenia nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą generowaną wartość". Dodała, że celem badania nie jest piętnowanie osób dobrze zarabiających ani sugerowanie, że kiepsko wynagradzani powinni dostać podwyżki, ale zwrócenie uwagi na zależność między różnymi formami pracy a wytwarzaną przez nie wartością.
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.
Po przeliczeniu wyników z 99 proc. komisji: socjaldemokraci wyrywają. Ale...
Prezydent USA wcześniej wielokrotnie powtarzał, że nie ułaskawi swojego syna.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.